środa, 18 września 2013

Zepsute czajniki ;o(

Wiedziałam od zawsze, że używanie bejcy spirytusowej (takiej najtańszej z marketu budowlanego) to jest mina. Wyłazi przez farby, lakiery... I tym razem nie było inaczej, a nawet gorzej. Ale po kolei. Było tak: najpierw bejca, potem dwie warstwy farby kremowej, przetarcia papierem ściernym, a potem transfer. Położyłam medium do transferów tylko na fragment i zrobiło się jakoś żółto. Miejscowo. I nie wiem co dalej. Zedrzeć wszytko, czy dodatkowo postarzyć i udawać że tak miało być? ;o)))

Ale jest też dobra wiadomość dotycząca transferów! Odkryłam, chociaż pewnie niektóre z Was już to wiedzą, że nie trzeba kłaść najpierw warstwy medium i czekać aż wyschnie, a potem medium na motyw i przyklejać. Wystarczy posmarować medium motyw i przykleić na pomalowaną farbą powierzchnię - jak widać świetnie się trzyma ;o) Znacznie to skraca czas pracy, no i jest taniej - nie zużywamy tyle preparatu ;o)

A poniżej moje miny:


Ten wygląda nieco lepiej...
...


10 komentarzy:

  1. kupowałam bejcę wodną, ale ta też wyłazi mi prze farbę... :( a nie próbowałaś transferu na klej? może lepiej by się sprawdził... ja odkąd spróbowałam nie korzystam z niczego innego, do tego znacznie skraca czas pracy...

    OdpowiedzUsuń
  2. nic nie kumam ale trzymam kciuki by już nie było takich wpadek

    OdpowiedzUsuń
  3. Na Pani miejscu bym to zostawiła, ewentualnie postarzyła ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bejcy takiej nie używałam, ale na klej i farbę też już próbowałam... napis pięknie Ci się przetworzył, a dzbanki cudne:) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Wam za rady i ciepłe słowa. Na kleju nie próbowałam, ale spróbuję ;o) Na farbie próbowałam i czasem korzystam, ale wtedy kiedy praca ma być w stylu odrapańca, bo na farbie jakoś więcej mi się zmywa ;o) Ściskam Was i idę testować i naprawiać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiesz Kasiu, mnie tez niejednokrotnie zdaza sie cos ,, udawac '' w moich poczynaniach czy to z meblami czy innymi rzeczami . I wiesz co, czasami to wychodzi na dobre. Wiec sie nie przejmuj i mysl ze tak mialo byc . Sciskam ANia

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu,mnie się podoba z miną,jest bogatszy i piękny!

    OdpowiedzUsuń
  8. To wielki ból, jak po wielu godzinach pracy - nie wychodzi tak jak by się chciało. Myślę, że nie powinnaś ich skreślać a użyć bitumu lub innego preparatu i postarzyć po całości - na pewno będzie super.
    Kiedy patrzyłam na surowe czajniczki nie widziałam ich w swoich progach a po Twojej metamorfozie - widzę w nich potencjał dekoracyjny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj u mnie, bardzo mi miło, że zostajesz. Pomyślałaś tak jak ja - "zbitumowałam" całe czajniczki i jest całkiem ok - zdjęcia wkrótce. Oczywiście zezwalam, a nawet nalegam ;o) na czerpanie inspiracji z moich prac. Pozdrawiam cieplutko. Kasia

      Usuń
  9. Ja zawsze bejcę lakieruję zanim położę farbę, Ale nie wiem czy by pomogło :)

    OdpowiedzUsuń