poniedziałek, 15 grudnia 2014

Piernik z galaretką

Tak się ucieszyłam, że wpadłam na pomysł jak wypełnić takie "okienka" w ciasteczkach, że się Wam pochwalę. Chociaż z zamysłu ten blog kulinarnym nie jest ;o) Ale co tam. Pomysł już pewnie znany od lat, ale ponieważ ja o pieczeniu wiem tyle co o obróbce skrawaniem, cieszę się jak dziecko.

Wystarczyła ostudzona galaretka rozpuszczona w znacznie mniejszej ilości wody. I dla ozdoby skórka pomarańczowa. I już. A pierniczek złożony z dwóch nałożonych na siebie (i upieczonych razem) - pełnej gwiazdki i wyciętej.

Pozdrawiam Was przedświątecznie.Kasia



poniedziałek, 8 grudnia 2014

Anielsko...

Ponieważ jestem niepoprawną wielbicielką aniołów, w naszym domu nie może zabraknąć przynajmniej ich... skrzydeł ;o) Takie sobie wymyśliłam, wyrysowałam i poprosiłam o wycięcie. No i już cieszą moje oczy. Wprawdzie zawieszki ze złotym obramowaniem są dla kogoś innego, ale ja ma takie same ze srebrem ;o) W oknie kuchennym. Ale zdjęcie to chyba zrobię dopiero po Świętach...

Anielskiej cierpliwości w przedświątecznych przygotowaniach Wam życzę Kochani.