Żeby nie było, że nic nie robię ;o) Ptaszyn na zamówienie przygotowałam chyba z 20... Wrzucam nie obrobione zdjęcia, bo nie mam dostępu do mojego starego ale jarego laptoka ;o) Obiecuję, że je poprawię wkrótce. Zamówienia brzmiały: ptaszyny w żółtościach, ptaszyny z różyczkami, ptaszyny z koniczynkami i kurczaczki bardziej tradycyjne... Oto co wyszło. A raczej wyleciało ;o)
te żółte jakie wiosenne! genialne :)
OdpowiedzUsuńTen ptaszek z koniczynka uroczy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny - tak, u mnie w warsztacie wiosna w pełni ;o)
OdpowiedzUsuńPiekne , naprawde . Takie wiosenne . A wiosna nie chce przyjsc, buuuu .
OdpowiedzUsuńjak zwykle się zachwycam
OdpowiedzUsuńPtaszek z koniczynką-prześliczny. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUROCZE!
OdpowiedzUsuńŚliczne ptaszki, zapraszam do mnie po odbiór wyróżnienia Liebster Blog :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie przez inspirello. Bardzo mi się podobają te ptasie zawieszki. Jezeli mozna to będę się inspirować.
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie przez inspirello. Bardzo mi się podobają te ptasie zawieszki. Jezeli mozna to będę się inspirować.
OdpowiedzUsuń