Mała Królewna poprosiła Dobrą Wróżkę, żeby zaczarowała jej łóżeczko w bardziej królewskie. Dobra Wróżka, dobrą kobietą była i obiecała pomóc. Była też nieco roztrzepana i zgubiła swoją czarodziejską różdżkę, więc musiała obiecany królewski styl łóżeczka uczynić przy pomocy farb, pędzli i innych czarodziejskich technik rękodzielniczych. Proces ten zabrał więcej czasu niż machnięcie różdżką, dlatego po dwóch tygodniach stan był następujący...
cdn...
fju jfu w takim łóżko to same dobre sny ;-)
OdpowiedzUsuńWidzę, że zabrałas się na większe gabaryty :) Ślicznie :) Zapraszam do mnie po wyróżnienie
OdpowiedzUsuńRety jakie wyróżnienie? Znowu jestem do tyłu z blogowymi sprawami ;o) Już lecę ;o)
OdpowiedzUsuńNie zastanawia Was czemu te wszystkie ksiezniczki lubia tak na rozowo ? kto to pierwszy wymyslil ? Mnie ostatnio chodza po glowie brudny roz poduszki do sypialni - no ale pewnie moj maz powie ze to ,, dziuniowate ,,. Ci faceci . Ale lozeczko sliczniutkie, napewno beda lepsze sny .Nie znam innej ksiezniczki, kroa by nie chciala miec pokoju na rozowo :-) . Pogratulowac zdolnej mamie
OdpowiedzUsuńHm... Kolory wpływają na nas i tego nie zmienimy ;o) Jedne kolory lubimy a inne nie, a za parę lat lubimy inne... Teorii na ten temat jest trochę, ale nie wiem jak to się ma do małych dziewczynek ;o) Może podświadomie, swoją dziecięcą mądrością wiedzą co jest dal nich najlepsze ;o))) Np mój syn nie lubi kiedy ubieram czarne ciuchy... Co więcej kategorycznie domaga się ich zdejmowania. Natychmiast ;o) Aha, Mała Królewna nie jest moją córcią, ja jestem szczęśliwą mamusia trzyletniego łobuza płci męskiej ;o) Pozdrawiam wszystkie odwiedzające i dziękuję za wpisy!
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie po wyróżnienie ;)
http://paulaczekanawene.blogspot.com/2013/01/wyroznienie.html
Dziękuję serdecznie za wyróżnienie, zaraz zajrzę do Ciebie ;o)
OdpowiedzUsuń