niedziela, 16 grudnia 2012

Troszkę świątecznie w domu

Udało mi się zrobić pierwszą świąteczną dekorację w domu, uff... Zamieniłam starą firankę na jeszcze starszy obrus (second hand, a jakże ;o) do którego przyszyłam szelki i doszyłam kokardki z baaaardzo starej tasiemki. Ozdoby zawieszone na dole uszyła Ania http://annaporeda.blogspot.com/ Sznury lampek nie wyglądają zbyt atrakcyjnie, ale za to wieczorem, kiedy lampki świecą to i owszem...



5 komentarzy:

  1. jak klimatycznie, a może lampki daj od drugiej strony nie będzie ich tak widać, a wieczorem będą przebijać przez firankę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki dziewczyny za opinie i Nati, oczywiście masz rację ;o)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sliczne świąteczne okienko :) Szkoda, że te świeta takie krótkie i tak szybko przeleciały..., ech... Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekne te Twoje firanki. Ja tez lubie dawac drugie zycie przedmiotom. U mnie w oknie w sypialni wisi stara narzura robiona przez babcie na szydelku. Kiedys lezala u mnie na lozku, teraz znalazla nowe mijsce. Mysle , ze to fantastyczne moc tak zmieniac przeznaczenie przedmiotow - a nie po prostu je wyrzucac. Pozdrawiam Anna

    OdpowiedzUsuń