Czy one są vintage to ja nie wiem, ale użyte do transferu grafiki - owszem ;)
Bukowe świeczniki na trzy świeczki leżały u mnie na półce chyba z 3 lata. Aż się troszkę zeschły... Postanowiłam za jednym zamachem ozdobić "wsyskie tsy" i oto efekty. Białe, lekko przetarte, z transferem metodą wynalezioną przez Isztar z blogu DecoSzuflada.
Zabrakło mi farby akrylowej, a ponieważ do najbliższego sklepu z materiałami budowlanymi nie chciało mi się jechać, wykorzystałam co miałam. Tym razem lekko przeterminowany podkład firmy Flugger. Całkiem dobrze się spisuje jako farba, tylko trochę rozcieńczyłam wodą, no i pięknie się szlifuje (przeciera). Pięknie tzn łatwo ;)
Dziękuję Wam za wpisy pod poprzednim postem. Jesteście kochane.
Ściskam
Kasia
I wyszły prześlicznie! Wszystkie trzy!
OdpowiedzUsuńjak dla mnie rewelacja:)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne : ). Ja zawsze jak próbuję zrobić transfer nitro na farbie,to mi farba odłazi i efekt jest bardzo,że tak powiem ble ; ). Twoje są idealne : ).
OdpowiedzUsuńPiękne , klasyczne ...nic dodać nic ująć :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńproste, bez udziwnień i piękne
OdpowiedzUsuńFajne skrzyneczki i ciekawy sposób na wykorzystanie podkładówki.
OdpowiedzUsuń