Kochane, dziękuję Wam za wpisy pod ostatnim postem. A przede wszystkim za życzenia powodzenia...
Na Waszą prośbę wrzucam na razie jeden pomysł na ozdobienie drewnianych jaj. Tym razem klasycznie, bez ekstrawagancji. Bejca w kolorze dębu rustykalnego i lakier. Nie wiem tylko czy przewiązać czymś, czy nie? Sznurek czy złota wstążka? Co Wy na to?
A dla kontrastu zapraszam do przypomnienia posta z dekoracjami Wielkanocnymi z zeszłego roku: wiosna-w-natarciu - wtedy ozdoby zrobiłam kolorowe, kropkowate, kratkowate, wiosenne. Ale w końcu gusta są różne. Lubię wiosenne, świeże kolory, ale neutralne pastele i biel też lubię... A Wy?
fajny kolorek tej bejcy!!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten minimalizm :). Sznureczek i wstążka pasują, więc nie doradzę :).
OdpowiedzUsuńZaletą tego minimalizmu jest dowolność i zmienność :) Wszak można czasem sznurek, czasem wstążka, czasem nic. Ja oczywiście sznurek ;)
OdpowiedzUsuńPiękno prostoty,,,,,i tyle :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńA jak lata temu pakowałam prezenty w szary papier i przewiązywałam sznurkiem to budziłam conajmniej zdziwiwnie zgromadzonych:D U wiel biam.Prosto i z gustem.
OdpowiedzUsuńDla mnie sznurek i trochę suchej trawy robi wszystko!!! natura to bogaty zbiór elementów, które do siebie pasują nierozerwalnie, a drewno to główny element tego wszystkiego i my o tym dobrze wiemy, prawda Kochana:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)