sobota, 28 czerwca 2014

Decha ukończona i nie tylko...

Kochane, dziękuję Wam za wpisy i pochwały dla dechy z mottem życiowym, którą pokazałam w poprzednim poście. Otóż decha gotowa, ale... miejscami przyżółkła podczas transferowania metodą Isztar z deco-szuflady... Lakier jeszcze to pogłębił. Ma swój urok, ale nie do końca o to mi chodziło. Macie jakiś pomysł skąd zażółcenia? Może z bejcy, którą malowałam jako pierwszą warstwę? Ale bejca nie "wyszła" po malowaniu białą farbą, więc o co jej chodzi? No nie wiem, będę wdzięczna za wskazówki ;o)
A druga rzecz to pudełko po winie, które w moim przedpokoju robi za schowek na przybory do obuwia - pasty, szmatka, zapasowe fleczki... Przez długi czas zdobiło ją wątpliwej urody logo sklepu, w którym wino zostało zakupione. Ale przyszedł wreszcie ten czas... Bardziej Wam się podoba białe wieko czy postarzone bitumem?
Pozdrawiam słonecznie. Kasia

Trochę tego zażółcenia widać...

A tak decha wygląda w całości.

Z białym wiekiem.




I z postarzonym wiekiem...



9 komentarzy:

  1. dla mnie zdecydowanie wieczko postarzane! super pudełko powstało :)

    co do zażółceń, to tutaj akurat też mają swój urok! ale nie mam pojęcia dlaczego powstały... nigdy nie robiłam transferu na Car Plan :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mi czaszem zażółcenia wychodzą od lakieru jak nalożę odrazu zagrubą warstwę, ale ja dopiero się uczę nie to co Pani :):) więc cieżko powiedzieć dlaczego tak wyszło....
    pudeło na przybory do przedpokoju świetne!!! super pomysł

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne prace Kasiu:) Te zażółcenia moim zdaniem to przenikanie bejcy. Tak sądzę, bo mnie się tak zrobiło na stołku, który wcześniej był bejcowany przed malowaniem. A ja - niecierpliwa - pomalowałam to wszystko zbyt szybko, dosłownie po 2-3 godzinach, warstwa po warstwie. Przy drugim takim samym stołku - praca przebiegała w odstępach kilku dni i każda warstwa wyschła. Więc pewnie nie zaszła ta reakcja co przy pierwszym stołku. Warstwy po prostu były zbyt wilgotne na moich stołkach i zareagowały ze sobą. Ale - jak to w chemii i w transferowaniu - nigdy na 100% nie wiemy jak wyjdzie. Pozdrawiam, iszart

    OdpowiedzUsuń
  4. decha jest cuuudowna, zażółcenia nic jej nie odbierają:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochane, dziękuję za wszystkie wpisy, miłe słowa, pomysły co do przyczyny powstania zażółceń. Isztar - następnym razem będę czujna, dzięki ;o) Kasia

    OdpowiedzUsuń