sobota, 28 czerwca 2014

Decha ukończona i nie tylko...

Kochane, dziękuję Wam za wpisy i pochwały dla dechy z mottem życiowym, którą pokazałam w poprzednim poście. Otóż decha gotowa, ale... miejscami przyżółkła podczas transferowania metodą Isztar z deco-szuflady... Lakier jeszcze to pogłębił. Ma swój urok, ale nie do końca o to mi chodziło. Macie jakiś pomysł skąd zażółcenia? Może z bejcy, którą malowałam jako pierwszą warstwę? Ale bejca nie "wyszła" po malowaniu białą farbą, więc o co jej chodzi? No nie wiem, będę wdzięczna za wskazówki ;o)
A druga rzecz to pudełko po winie, które w moim przedpokoju robi za schowek na przybory do obuwia - pasty, szmatka, zapasowe fleczki... Przez długi czas zdobiło ją wątpliwej urody logo sklepu, w którym wino zostało zakupione. Ale przyszedł wreszcie ten czas... Bardziej Wam się podoba białe wieko czy postarzone bitumem?
Pozdrawiam słonecznie. Kasia

Trochę tego zażółcenia widać...

A tak decha wygląda w całości.

Z białym wiekiem.




I z postarzonym wiekiem...



wtorek, 24 czerwca 2014

Nadrabiam zaległości

Przepraszam, że Was zaniedbałam i ostatnio nic się tu nie działo. Jestem w stałym niedoczasie - tak jak zapewne większość z Was. Cóż, takie mamy czasy... A że się nie obijam, dowody poniżej. Coś Wam się szczególnie spodobało?

Spragnionych większej ilości zdjęć zapraszam na Facebook. Link gdzieś tu na stronie powinien być ;o)

Pozdrawiam Was wakacyjnie. Kasia.

Duża decha z mottem życiowym, które pewnie już gdzieś widziałyście, czytałyście. Pomysł nie mój, klientka podsunęła, ale na razie nie zamówiła, więc możliwe, że decha będzie do wzięcia ;o)



Kratkowo - kropkowe koniki drewniane dla rodzeństwa. Jak się podzieliły nie wiem...


Drewniane litery, ślubna kasetka i biała konsola - taką sobie kompozycję wymyśliłam...

Kasetka na prezent ślubny. Miały być róże, ale są magnolie...

Małe serduszka, niektóre tematyczne, jako podziękowania dla Pań z przedszkola.

Fragment drewnianej skrzynki w stylu hm... romantycznym chyba...